Kroniki Kha'labal II - Cienie z północy

Niestety, błogość, naznaczająca wczesne godziny ludzkości, miała się szybko skończyć. Cienie, które w tamtych czasach trzymały resztę świata w swoim zimnym uścisku, zaczęły bać się ludzi i pożądać ich bogactw, szybko stały się na tyle silne, aby uknuć zniszczenie tej młodej rasy. Dzicy orkowie zbudowali flotę i zaczęli najeżdżać południowo-zachodnie wybrzeże, w tym samym czasie północ była zagrożona przez upiornych nieumarłych, którzy rozprzestrzeniali swoją zdradziecką truciznę wśród przerażonych ludzi. Co gorsza, zepsucie powoli znalazło drogę do wielu ludzkich serc, przez co spór oraz zbrojny konflikt wybuchł w społeczności. Niektórzy ludzie nawet ulegli niezdrowemu przyciąganiu nieumarłych. Stworzyli oni zły kult nekromantów, a następnie wyruszyli na północ, chcąc założyć własne miasto. Zostało ono nazwane Drefią i szybko stało się źródłem nieczystego zepsucia. Ludzie, którzy nie przywykli do podejmowania takich wyzwań, byli pełni smutku i rozpaczy, wielu przeklęło Bogów, którzy najwyraźniej obojętnie patrzyli na ich ciężki los. Nie pojmowali, że to wszystko było częścią boskiego planu. Ludziom zajmie dużo czasu zrozumienie, że powołaniem ich rasy jest walka ze złem oraz że ich przeznaczeniem nie była wieczna błogość ale niekończąca się walka.