Notatki o języku gharonk: Dzień 3
Lokalizacja: Pustynia Jakundaf
Trzeciego dnia, ze swojej podróży powrócił pewien awanturnik. Widać było po nim, że nic nie pił od kilku dni; jego ubranie było zakurzone i całe w piasku. Mogłem się tylko domyślać do mu się przytrafiło, czy też, jakie miejsca było mu dane odwiedzić w ciągu kilku ostatnich dni. Gdy tylko go zobaczyłem (A byłem pierwszym, który go spostrzegł – co za szczęście, co za zaszczyt! Myślę, że bez mojej pomocy zmarłby z pragnienia!) Próbowałem się z nim skomunikować, on jednak powtarzał ciągle słowa:
"Orzog! Nag Orzog! Atul! Atul! Nag mob mula! Atul!"
Nie wiedziałem, co to znaczy, ale nie to było teraz najważniejsze. Gdy tylko dałem mu coś do picia, szybko wrócił do siebie. Może spróbuję z nim porozmawiać jutro …